Bardzo się cieszymy ze w końcu przyszła wiosna!
I cieplej i widniej i dzień dłuższy.
Może ostanie dni nie należą do wzorcowych ale generalnie jest coraz lepiej.
Nie musimy spinać się żeby wyjść na spacer i wrócić zanim będzie zmrok jak to było jesienią.
Teraz spokojnie Julka robi swoją południową drzemkę, budzi się po 13, zjada obiadek i możemy wyjść.
W ogóle jakoś tak pozytywniej się zrobiło :)!
Chce się coś robić, siły nowe wstępują w człowieka (oby nie opadły bo niedługo czeka nas przeprowadzka co oznacza roboty "od metra" ;))!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz