środa, 13 kwietnia 2011

O czwartym przegladzie u doktorka i kolejnych wątpliwosciach.

Planowałam regularnie prowadzić wpisy a tu proszę - miesiąc poleciał nie wiadomo kiedy ......
Minął miesiąc, zaszły spore zmiany - głównie we mnie ;)!

O normalnych ciuchach mogę już zupełnie zapomnieć! Wszystkie spodnie i spódnice poszły na wysokie półki. Kupiłam fajne spodnie i spódnice "z brzuszkiem" w Happymum - polecam, sporo rzeczy godnych uwagi: i biurowe i eleganckie i wariackie :).
Trochę rzeczy dostałam od bratowej, trochę od koleżanki która ma termin na koniec czerwca.
Na Allegro też trafiłam na fajne tuniki po 20 PLN więc nie potrafiłam się opanować ;).
(Gdybyście były zainteresowane - podam namiar).
Jakoś to będzie ;).
Rośnie Młodzież - rosnę i ja ;) - byle zdrowo!
7 kwietnia byłyśmy na 4 wizycie u naszego doktorka - wszystko w porządku - Malucha nie daje się już zmierzyć w całości tylko można zmierzyć np.główkę - u nas to już 4 cm od skroni do skroni (a jeszcze niedawno cały Maluch miał 4 cm.....), waga ~300g!
Jakieś dziwne chlupotki odbywają się w moim brzuchu - liczę ze to Juniorka się kreci :)
Dostałyśmy też w końcu pełne wyniki PAPPA - na szczęście ryzyko wad jest tak małe ze nie ma czym się martwić.
Na 21 kwietnia mam omówioną wizytę na USG połówkowe - okaże się czy nasze Dziewczę nie zmieniło płci ;).
Niestety nadal moja morfologia jest mizerna, czerwone krwinki i hematokryt poniżej normy.
Zachcianek i humorów na razie brak ;)!
Jedyne co mi "dolega" to zmęczenie - budzę się około 6:30 - przed budzikiem, ale zanim się ogarnę, obśniadaniuję, wyszykuje ze wszystkim to już chętnie bym się znowu machnęła poleżeć.
W pracy jakoś przesiedzę dzień ale po przyjściu do domu znowu chętnie spedziłabym reszte wieczoru na kanapie.
I kolejne wątpliwości mnie dopadają .....
Wstępnie zdecydowałam się na szpital na Żelaznej - głównie dlatego ze tam urzęduję mój lekarz, ale okazało się ze już nie długo będzie tam urzędował - raczej już się nie załapię.
Sam szpital ponoć dobry w sensie wyposażenia ale za to przepełniony.
Może zrezygnować z Żelaznej? 
Czy warto wynajmować położną??? Niby zawsze na dyżurze są jakieś ale jak to wszystko "działa" w rzeczywistości???
Bo rozumiem ze jak już dotrę do szpitala to nawet jak nie będzie tam naszego doktorka i opłaconej położnej to i tak ktoś się nami zajmie?
Co ze znieczuleniem? Na razie nie planuję ale nigdy nie wiadomo co jak wyjdzie. Też trzeba za to płacić?

Jestem trochę skołowana w tym wszystkim - słyszę i czytam dużo sprzecznych opinii....
Na razie rozglądam się za szkołą rodzenia i ćwiczeniami dla ciężarnych (jakieś rozciąganie, basen, itp).
Nie chciałabym "zastać" się przez te miesiące a liczę ze przygotuje to moje ciało do obciążenia i porodu. Niestety samej w domu ciężko się zmobilizować....
Znacie coś godnego polecenia?

Pozdrawiamy :)

3 komentarze:

  1. Pierwszy raz tu zaglądam ale dylematy mamy podobne więc chętnie się podzielę swoimi przemyśleniami. Ja również zastanawiałam się nad szpitalem, Żelazna oczywiście ma bardzo dobrą sławę, ale jak zapełnią im się łóżka na porodówce to może Cię czekać duże rozczarowanie - odeślą Cię tam, gdzie będzie wolne miejsce lub wylądujesz na korytarzu. I to niezależnie od wykupionej położnej i innych rzeczy - tak się po prostu może zdarzyć. Mam znajomą lekarkę, której nie przyjęto do szpitala, w którym... sama pracuje. Bo zwyczajnie miejsc nie było. Dlatego ja wybrałam po prostu szpital najbliżej domu, całkiem spory, przy ul Madalińskiego. Jest tam bardzo estetycznie, bezpłatna szkoła rodzenia, na którą się wybieram. Słyszałam o tym szpitalu dobre opinie. Za znieczulenie zewnątrzooponowe trzeba płacić, tak jak wszędzie.

    Zastanawiałam się też nad położną wykupioną i postanowiłam przeznaczyć tę kwotę jednak na coś innego. Moim zdaniem to usługa kosztowna, która niekoniecznie musi być przydatna (np. może się okazać ze będzie cc). Wierzę, ze w ramach bezpłatnej opieki położne też się mną zajmą.

    I ostatnia rzecz - ciążowa aktywność. Wnioskuję, że jesteś z Warszawy, wiec polecam www.jogaklub.pl w samym centrum, są tam zajęcia jogi oraz pilatesu specjalnie dla kobiet w ciąży. Tylko trzeba chwilę wcześniej być bo nie zawsze miejsca są.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja nie miałam wykupionej opieki indywidualnej i poród był extra, opieka profesjonalna :)
    zgadzam się z tym co wyżej pisze clatite - jak będą pełni to odeślą, jedyny szpital który nie odsyła to Infalncka - porodówka jest tam luksus ale poporodowa to na razie dramat :)

    OdpowiedzUsuń