piątek, 27 kwietnia 2012

Nowa "fura"!

Ponieważ nasza młodzież siedzi już bardzo pewnie, ba - sama sobie siada, podpierając się czasem tylko na jednym łokciu a i pogoda jakoś się stabilizuje uznaliśmy ze już najwyższa pora przerzucić się na spacerówkę. Pewnie zrobilibyśmy to już dawno ale przyznam ze przyzwyczaiłam się do dużej gondoli w której Julka mieściła się spokojnie z zabawkami a ja np z zakupami :). W ciagu dnia były drzemki w wózku a jak ja potrzebowałam "pokursowac" po mieszkaniu to młodzież do wózka i wio do roboty :)! Ja miałam Julke na oku, mogłam do niej gadać a ona "odgadywała" mi po swojemu, ale uważnie obserwowana co robię. 
Jakoś ja odbierałam gondole jako bezpieczniejszą. 
Na razie oswajamy się z nowym środkiem lokomocji bo mimo ze i tak duży to w porównaniu do gondoli wydaje się super mały i lekki! 
Sama zainteresowana ma najlepsza zabawę z przednim pałąkiem zabezpieczającym bo to fajne miejsce do trzymania nóżek ;)! 
Przyznaje ze jestem zadowolona z wózka, choć w pierwszej chwili miałam wątpliwości (bo duży, bo ciężki, ....). Ojciec zadecydował ze wybór fury to jego działka, dla mnie został kolor ;)! Wózek jest duży, bardzo stabilny, wertepy nam nie były straszne!


Polski produkt :)! 
ROAN MERITA - Polecam !

5 komentarzy:

  1. Przy zakupach wahałam się między Roanem, a Jedo ostatecznie padło na Jedo wydawał nam się solidniejszy choć wyglądem jakoś specjalnie nie powala. Na razie jest ok, wytrzymuje codzienne spychanie z trzeciego piętra.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również zdecydowałam się na Roana. Testować będziemy za jakieś 2-3 tygodnie jak Młody zdecyduję się w końcu wyjść na ten świat.

    OdpowiedzUsuń
  3. dobra fura to duży sukces... Twoje doświadczenia się przydadzą! Za kilka miesięcy i mnie czeka zakup.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje maluchy jeździły Roanem - niezniszczalna bryka, po 3 latach używania sprzedaliśmy go na allegro, jedynie ryski na stelażu odbiegały od normy, ale i tak nie wyglądał na swój "wiek" :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. dobry wybór, też mamy roana maritę, sztruksowo skajową, w pięknych beżach i bieli z haftowanym czarnym kwiatuszkiem - sprawdził się super, traz przejmie Go młodsza siostra, która ma przyjść na świat w lutym :) Jedyny mankament, to rdzewiejące szprychy w kołach i producent kręci na to nosem, zarzucając, ze nie myjemy kół po spacerach... hmm
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń