piątek, 27 stycznia 2012

Przekręt

Wczoraj miał miejsce pierwszy samodzielny przekręt z pleców na brzuszek mojej córki.
Do tej pory przekręty były aranzowane - w trakcie naszych szaleństw i turlań na łóżku.
A wczoraj rano Julka tak niby od niechcenia niby za cycuchem, przez prawa łapke i hop- siup poszło! I nawet wyciągnęła łapke do podparcia.
W trakcie naszych harcow trzeba popychac pupe bo jeszcze za ciężka i blokuje przewrot no i rączka zostaje pod spodem a cieżko łapać równowagę na 1 raczce.
Duży krok za nami :)!

4 komentarze:

  1. Gratulacje dla Małej Akrobatki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. gratulacje! :) teraz się zacznie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękujemy bardzo - oj tak, teraz się zacznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. My przez kilka dni nie widzieliśmy jak się przekręca. Robił to kiedy nie patrzyliśmy :-) Teraz jak go zostawimy przy jednym meblu a potem odnajdziemy przy drugim, mamy zagadkę czy może przeszedł ten dystans czy "tylko" przeraczkował.

    OdpowiedzUsuń